Dzisiaj miała miejsce realizacja projektu budżetu obywatelskiego z 2020 roku, który zgłosiła nasza redakcyjna koleżanka Monika Tekielska-Chmielewska, a nosił on nazwę „100 drzew na 100-lecie Niepodległości Choroszczy”.
Poniżej z tej okazji kilka subiektywnych zdań na temat sposobu realizacji tego projektu. Projekt był zgłoszony przez Monikę do głosowania budżetu obywatelskiego w 2019 roku. Aż miło było patrzeć z jakim entuzjazmem planowała wniosek, następnie przeprowadzała akcję informacyjną. Samo głosowanie też były czymś bardzo motywującym: udało się jej zachęcić blisko pół tysiąca mieszkańców Choroszczy i projekt zajął pierwsze miejsce w głosowaniu. Warto to podkreślić bowiem zmobilizowanie społeczności do takiej aktywności jak głosowanie jest czymś niezwykłym – mi także udanie udało się wprowadzić w życie dwa projekty budżetu obywatelskiego dotyczącego modernizacji Stadionu Miejskiego w Choroszczy – za co wszystkim mieszkańcom w tym miejscu jeszcze raz dziękuję.
Realizacja tego projektu miała przypadać na rok 2020, który jak wiemy z powodu wirusa był rokiem ekstremalnym. Jeszcze na spotkaniu w lutym 2020 roku wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem ale realizacja projektu przez Gminę Choroszcz nie była rzeczywistością. Burmistrz Choroszczy Robert Wardziński czy Pani rzecznik prasowa urzędu Urszula Glińska pytani przez Monikę czy to w 2020 roku, czy przez cały ubiegły 2021 rok co się dzieje z realizacją za każdym otrzymywała odpowiedź, że trwają ustalenia, że teraz nie można bo jest pandemia itp. Tylko co ma koronawirus do flory? Nie wiedzieliśmy, że na drzewa także on oddziaływuje.
Z każdym dniem, miesiącem czy rokiem Monika była co raz bardziej zrezygnowana, projekt który wzbudził tyle pozytywnych emocji okazał się projektem jakiejś dziwnej i niezrozumiałej walki. Tematem w końcu zainteresował się Radny Rady Miejskiej Marcin Popławski, który 23 marca 2022 roku zgłosił w tej sprawie interpelację (tutaj). Wyczerpujących odpowiedzi (tutaj) nie uzyskał i jak mi wiadomo ma złożyć w tej sprawie kolejną. Czyżby to interpelacja Radnego doprowadziła do dzisiejszej akcji?
Z odpowiedzi na interpelację dowiedzieliśmy się, że realizację rozpoczęto w 2021 roku nasadzeniem drzew m.in. na Placu Brodowicza czy na Rynku 11 Listopada. Szkoda tylko, że nie było o tym informacji wcześniej bo mieszkańcy chętnie by wzięli udział w obsadzaniu zielenią tych dwóch betonowych placów. Dobrze, że Radny Popławski trzyma rękę na pulsie we wspomaganiu postaw obywatelskich mieszkańców.
Smutne w tym wszystkim jest także to, że na dzisiejsze sadzenie drzew wzdłuż ulicy Mickiewicza, które tak szumnie było zapowiadane w urzędowych mediach nie została zaproszona pomysłodawczyni projektu Monika Tekielska-Chmielewska. Tyle włożonego trudu i zaangażowania w przygotowanie projektu oraz konsultacje, ale końcowy efekt jest daleki od zamierzonego. To miało być obywatelskie święto mieszkańców Choroszczy, a zapomniano w tym wszystkim o pomysłodawczyni tego „zielonego” zamieszania. W zapowiedzi na stronie Urzędu Miejskiego nawet nie wspomniano imienia Moniki (niczym w książkach o Harrym Potterze – jej imienia nie wolno wymawiać?) – jest to bardzo przykre z perspektywy „obserwatora” – jakbyście się Wy poczuli na jej miejscu? Takie działania mają zachęcić mieszkańców do aktywności? Na te pytania odpowiedzcie sami.
Wojciech Jastrzębski
2 komentarze do “Projekt, który miał być zakręcony na zielono”