Pomoc dla Eweliny Idźkowskiej

Mam na imię Ewelina. Mam 32 lata. Jestem żoną i mamą dwójki małych dzieci. W grudniu 2022 roku wyczułam guza w lewej piersi. Od tego momentu moje życie stało się walką. Dla dzieci, męża, najbliższych, dla siebie…

Szereg badań i konsultacji lekarskich wykazały, że nowotwór jest złośliwy a wyczuwalne zgrubienie to przerzut do węzłów chłonnych. Niemal natychmiast rozpoczęłam leczenie.

Przez pierwsze kilka miesięcy była to silna chemioterapia, która choć stopniowo zabijała wroga, skutecznie osłabiała także cały mój organizm. To były bardzo trudne chwile. Byłam mamą zaledwie 1.5 rocznej Dominiki i niespełna 4-letniego Bartusia. Całą sobą chciałam być przy nich i spędzać każdą wolną chwilę razem. Niestety czasem nie miałam siły, by podnieść się z łóżka. 

W lipcu przeszłam operację. Następnie przez kolejne 5 tygodni zostałam poddana radioterapii. Po kolejnych miesiącach walki w końcu usłyszałam upragnione słowa – “leczenie zadziałało”. Chwilę później zderzyłam się jednak z brutalną rzeczywistością. W moim przypadku to nie oznacza końca. 

Ze względu na wysoki stopień złośliwości i zaawansowania choroby jestem narażona na wznowę. Od stycznia tego roku wdrożyłam leczenie uzupełniające, które ma temu zapobiec. Przyjmuję dodatkowy lek poza refundacją, który zapobiega nawrotowi choroby.

Przez pierwsze miesiące aż do tej pory leczenie opłacałam z własnych środków. Niestety, moje oszczędności się kurczą, a terapia, by była skuteczna musi trwać jeszcze przez co najmniej 2 lata. Całkowity koszt leczenia wyniesie więc około 200 tys. złotych. 

Wspiera mnie rodzina i moi bliscy.  Mam dwójkę wspaniałych dzieci, z którymi chce być jak najdłużej, dlatego proszę, pomóż mi zawalczyć o życie!

Zrobię wszystko, by pokonać raka. Jednak bez Twojej pomocy, to się nie uda! Proszę o wsparcie.

Ewelina

LINK DO ZBIÓRKI TUTAJ

GRUPA Z LICYTACJAMI

Źródło: siepomaga.pl

Dodaj komentarz