Dnia 12 października 2022 roku odbyła się konferencja prasowa w sprawie likwidacji oddziału neurologicznego w Choroszczańskim szpitalu. Wzięli w niej udział pracownicy szpitala, mieszkańcy oraz poseł Paweł Krutul. W obronę oddziału angażują się również Wojewoda Podlaski oraz Maciej Żywno – Radny Sejmiku z ramienia Polski 2050. O losie oddziału zadecyduje Rada Społeczna Szpitala, która ma obradować pod koniec października. Odział neurologiczny działa w Choroszczy od 1948 roku.
Poniżej przedstawiamy stanowisko Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Choroszcz, które przygotowały na konferencje prasową:
„Działania zmierzające do likwidacji naszego oddziału neurologicznego są niedopuszczalne!
Aktualnie w województwie podlaskim jest 210 łóżek neurologicznych (88 udarowych i 122 ogólnoneurologiczne), co zdaniem prof. dr. hab. n. med. Aliny Kułakowskiej, będącej wojewódzkim konsultantem ds. neurologii jest niewystarczające.
Na co dzień zajętych jest 120% łóżek (u nas aktualnie 140%), co oznacza, że pacjenci leżą na dostawkach i dowodzi, że w naszym regionie jest za mało łóżek w stosunku do potrzeb. Wg raportu NIK w szpitalu w Choroszczy były najwyższe średnie wskaźniki obłożenia, co potwierdza, że pacjenci chcą się u nas leczyć.
Szpitale marszałkowskie od lat systematycznie, bez rozgłosu likwidują łóżka neurologiczne – zlikwidowano już 62 łóżka, co stanowi 19%.
Choroby neurologiczne nie należą do schorzeń rzadkich. 1 na 3 osoby choruje na chorobę układu nerwowego. W Polsce jest ok. 3000 neurologów, co oznacza, że na jednego lekarza specjalistę przypada 1600 pacjentów. U nas jest nieco ponad 100 lekarzy, z czego mniej więcej połowa jest w wieku emerytalnym. Świadczy to o skali problemów, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć.
Władze lokalne są od tego, żeby zabezpieczyć potrzeby chorych, których będzie przybywać, a szpital od tego, żeby leczyć zgodnie z naszą misją, którą jest „poprawa stanu zdrowia, jakości życia i samodzielności chorych (…)”.
Demografia jest nieubłagalna. Wg prognoz w 2050 r. seniorzy będą stanowili 40% populacji. Starzenie się społeczeństwa sprzyja chorobom neurodegradacyjnym.
Choroby neurologiczne, to nie tylko udar. Jest wiele chorób układu nerwowego, które wymagają hospitalizacji: bóle kręgosłupa, choroba Parkinsona, padaczka, stwardnienie rozsiane, nowotwory CUN, choroba Alzheimera i inne choroby otępienne. Co nie oznacza, że nie leczymy także udarów mózgu. Wiele z tych chorób ma charakter przewlekły, a więc przez dłuższy czas angażuje system opieki zdrowotnej. Wszyscy wiemy, że to także duże obciążenie dla rodziny i opiekunów i bardzo często powód trwałej niepełnosprawności.
Szacuje się, że 1/3 chorych ma przedłużające się objawy neurologiczne wymagające leczenia, jako powikłania pocovidowe,
Schorzenia neurologiczne, to gigantyczne koszty społeczne.
Podlaskie, to region z jednym z najwyższych wskaźników śmiertelności z powodu udaru mózgu. Na udar chorują coraz młodsze osoby, już przed 30, a nawet dzieci. W przypadku udaru, podobnie jak w przypadku zawału serca decydujący jest czas, tzw. „łańcuch przeżycia w udarze mózgu”.
Przewiduje się, że 2028 r. liczba zgonów wzrośnie o 25%. Do 2031 r. liczba osób wymagających hospitalizacji zwiększy się o co najmniej 1/5.
Kosztowność chorób mózgu przewyższa koszty poniesione w onkologii, kardiologii i diabetologii razem wziętych. Nakłady nie powinny być traktowane, jako koszty lecz jako inwestycja służąca zachowaniu zdrowia społecznego. To, że oddział jest nierentowny, nie oznacza, że trzeba go zamykać. Takie działania są niebezpieczne – zagrażają zdrowiu i życiu pacjentów ze schorzeniami neurologicznymi.”
źródło OZZPiP Choroszcz
Swoje oświadczenie wydała również Rzeczniczka Prasowa Marszałka Województwa Podlaskiego, który jest organem prowadzącym Choroszczański Szpital.