W kwietniu czytelnik zgłosił nam, że wierzbę nieopodal Kominowego Bajora na cel wzięły sobie bobry, zaproponował też rozwiązanie, które może uchronić te drzewo oraz inne, które są w okolicy. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Jak wygląda sytuacja po 4 miesiącach? Nadgryziony konar został odcięty, a drzewo nadal jest narażone na działalność bobrów. Czytelnik podesłał nam również zdjęcia, jak z tym „problemem” poradzono sobie na terenie Parku Pałacowego w Choroszczy.
Jak uważacie? Warto drzewa chronić przed bobrami czy trzeba wszystko pozostawić naturze?